Nie każdy ma czas i ochotę na to, by po zdrową żywność udawać się do specjalistycznych punktów sprzedażowych. Ludzie, którzy na co dzień żyją i pracują w dużych miastach, nie mają też zbyt łatwego dostępu do targów, giełd i innych podobnych miejsc, gdzie mogliby zawsze zrobić wartościowe i jakościowe zakupy. Żywność uznawana za zdrową bądź ekologiczną od jakiegoś czasu zaczęła się jednak pojawiać także w tych zwykłych sklepach spożywczych. Czy jednak produkty z hipermarketów naprawdę mogą być dobre? Czy warto po nie sięgać i wydawać na nie większe pieniądze?
W tym momencie jak najbardziej warto to robić. Powstało bowiem wiele nowych przepisów dotyczących tego, co można uznać za żywność ekologiczną. Jeżeli na opakowaniu produktu widnieje znaczek „eko”, oznacza to, że rzeczywiście został on wytworzony w sposób dobry dla środowiska i ludzkiego organizmu. Taka żywność jest oczywiście droższa od tej zwyczajnej. Jeżeli jednak kogoś stać na to, by w nią inwestować, jak najbardziej powinien to robić.
Ludzie często jednak szukają problemu tam, gdzie go nie ma. Stwierdzają, że tylko sklep ze zdrową żywnością może im zaproponować dobrej jakości produkty, więc jeśli nie są w stanie do niego zajść, w ogóle rezygnują z jedzenia albo zamawiają coś na szybko. Jest to podstawowy błąd. Bo tak naprawdę nawet w zwykłym hipermarkecie można zrobić całkiem dobre i zdrowe zakupy. Wystarczy omijać półki ze słodyczami czy chipsami, a kierować się do działu z warzywami i owocami. Dobra żywność nie musi być przy tym koniecznie ekologiczna. Warto mieć to na uwadze.
Na zakupach spożywczych należy więc wybierać po prostu produkty jak najbardziej naturalne i jak najmniej przetworzone. To one powinny stanowić podstawę każdego koszyka. Zdrowa żywność to na pewno wszystkie owoce i warzywa, ale też nabiał, mięso, ryby, sery, orzechy, rośliny strączkowe i przetwory. Nic się przy tym strasznego nie stanie, jeżeli w koszyku pojawi się przy okazji kilka produktów „rekreacyjnych”. Dobra dieta nie musi, a nawet nie powinna być w stu procentach zdrowa. Restrykcje nie są bowiem wskazane, więc jeśli ma się wielką ochotę na czekoladę, lepiej zjeść kilka kostek, aniżeli całkowicie jej sobie odmawiać.